Opis
Kolorowanka powstała na podstawie książki Michała Filipiaka „Redaktor Marchewka – tenisowy świat piłek”.
5,00 zł
Redaktor Marchewka pilnie poszukuje tematu do swojego artykułu o sporcie. W najmniej spodziewanym momencie odwiedzają go dziwni goście z… niecodzienną prośbą. Zaskoczony Marchewka postanawia im pomóc. Jak się wkrótce okazuje, porywa się na szalony pomysł! Pokoloruj rysunki i poznaj tenisowy świat piłek!
Kolorowanka powstała na podstawie książki Michała Filipiaka „Redaktor Marchewka – tenisowy świat piłek”.
35,00 zł
Na co dzień gra i bawi się w klubie tenisowym z dziećmi w wieku 6-8 lat. O jej przygodach opowiada audiobook “Redaktor Marchewka – Z wizytą na turnieju”. Piłka wspólnie z redaktorem wybiera się na największy w Polsce turniej tenisowy PEKAO Szczecin Open. Czeka tam na nich nie lada wyzwanie – rozwiązanie zagadki zaginionego pucharu, znikających butów i poprzecinanych naciągów.
Idealna maskotkowa przyjaciółka dla młodych miłośników sportu.
Zabawka została wykonana z atestowanej wełny (akrylowa, antyalergiczna).
Szyta ręcznie w Polsce.
Wielkość (średnica): ok. 10 cm
Na razie nie ma opinii o produkcie.
30,00 zł
Pierwsza w Polsce książka tenisowa dla dzieci. Zabawna, pełna przygód i zaskakujących zwrotów akcji ilustrowana historia o dwóch chłopcach, którzy pokochali tenis.
Patronat: Polski Związek Tenisowy oraz „Tenis 10”.
Książka traktuje o miłości do sportu, przyjaźni i radości z gry. O uczciwej rywalizacji i postępowaniu fair play. Opowieść może także pomóc rodzicom zrozumieć arkana tenisowej edukacji, opartej na zasadach programu Polskiego Związku Tenisowego „Tenis 10”, który objął książkę swoim oficjalnym patronatem.
Autorzy będący jednocześnie trenerami tenisa wykorzystują swoje wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi, posługują się językiem prostym i zrozumiałym, swobodnie żonglują bogactwem barwnych metafor, obrazowo objaśniają najmłodszym elementy białego sportu. Prócz kolorowych rysunków dodatkowym atutem książki jest słowniczek, zawierający wyjaśnienia podstawowych pojęć i terminów tenisowych.
Celowym zamysłem autorów było także nieidentyfikowanie akcji opowieści z jakimś konkretnym
klubem tenisowym, aby książka zachowała charakter obiektywny i uniwersalny, mogła być sprzedawana przez wszystkie ośrodki tenisowe w Polsce, stanowiła oryginalny prezent lub nagrodę na zakończenie półkolonii, obozów, kursów i turniejów tenisowych.
Wywiad w ONTV (wideo)
Opinia Marka Furjana – jednego z największych tenisowych ekspertów w Polsce
Tytuł: Tenisowe przygody Radka i Kuby
Autor: Dariusz M. Preisler, Michał Filipiak
Wydawnictwo: Michał Filipiak – Start me up!
Język wydania: polski
Czas trwania: około 90 min.
Data premiery: 2015-12-10
Rok wydania: 2015
Forma: audiobook (czas trwania 1h 30 min)
Lektor: Aleksandra Sulska (BajOla)
Przedmowa: Mezo
10,00 zł
Redaktor Marchewka odwiedza największy zawodowy turniej tenisa w Polsce „PEKAO Szczecin Open”. Nie spodziewa się, że oprócz oglądania fantastycznych meczów i przeprowadzania wywiadów z zawodnikami czeka na niego również pewna tajemnica do rozwikłania. Na szczęście ma przy sobie dzielnego pomocnika. Chcecie wiedzieć co wydarzyło się w Szczecinie? Posłuchajcie!
Oficjalna książka turnieju PEKAO Szczecin Open.
Jest to druga część przygód redaktora Marchewki. Pojawia się w niej nowa, zwariowana bohaterka – piłka Czerwona. Towarzysząc redaktorowi w podróży do Szczecina będzie musiała wielokrotnie wytężyć piłkową głowę, aby poradzić sobie z najróżniejszymi przeciwnościami losu.
O książce – relacja z turnieju PEKAO Szczecin Open
Opinie słuchaczy:
“Syn ma pięć lat. Pierwszą część słuchał kilka razy pod rząd w całkowitym bezruchu więc dla mnie to wielki plus 🙂 Na pewno fajny jest tam pomysł z przemycaniem trudnych słów – syn każe mi zapisywać wszystkie w notesie żeby nie zapomniał. Mi z kolei bardzo się spodobało hasło “dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” które mu często przypominam kiedy zaczyna marudzić że czegoś nie potrafi 🙂 Kodeks, którymi kierują się piłki, wartości Redaktora Marchewki, zabawna treść, a do tego wspaniała interpretacja Bajoli (ostatnio słuchałam kawałek audiobooka w wykonaniu Agnieszki Chylińskiej i jak cała książka bardzo nam się podoba, tak interpretacja się nie umywa) wszystko to sprawia że z przyjemnością się słucha tego audiobooka, mimo, iż leci na okrągło i myślę że to naprawdę wartościowa pozycja dla dzieci 🙂
Dlatego bardzo się ucieszyliśmy na drugą część i syn już jej słucha drugi raz 🙂 Trzecią też kupimy 😀
Pozdrawiam 🙂
MO”
Historie dla dzieci już tak mają, że lubią rozpoczynać się w przedziwnych miejscach. Na przykład za siedmioma górami. A gdyby komuś było mało, to w dodatku za siedmioma morzami. Albo w stumilowym lesie. Czasem też w małej chatce na kurzej nóżce.
Dość długo zastanawiałem się, gdzie rozpocząć naszą opowieść. Myślałem, myślałem… I wpadłem na pewien pomysł! Najlepiej będzie, jeśli pierwszy rozdział naszej książki rozpocznie się wewnątrz czarnej, skórzanej torby listonosza Jana Paczki. Dlaczego akurat tam? Dowiecie się już za chwilę.
W czarnej, skórzanej torbie listonosza Paczki poupychano mnóstwo listów. Dokładnie sto dwadzieścia jeden. Kilka z nich pochodziło z najodleglejszych krajów: Japonii, Kanady, a nawet Nowej Zelandii. Były też zwyczajne rachunki za prąd i gaz, pocztówkowe pozdrowienia z wakacji, a także dwa listy miłosne. Jeden do ukochanej i jeden do ukochanego. Jak się zapewne domyślacie, nie szperalibyśmy w torbie listonosza bez powodu. Nietaktownie jest przecież czytać czyjąś korespondencję. Powodem naszej wizyty w torbie była pewna koperta. Ściśnięta przez inne listy, biała, podłużna, z naklejonym opieczętowanym znaczkiem. Zaadresowano ją w następujący sposób:
Szanowny Pan Redaktor
Aleksander Marchewka
Wydawnictwo „Sportowe Co Nieco“
ul. Główna 507 / 72
66—554 Poznań
„Ciekawe, cóż to takiego!?“, pomyślał adresat, odbierając kopertę od listonosza. Obejrzał ją dokładnie z obydwu stron. Nie zauważając niczego więcej, postanowił niezwłocznie ją otworzyć. Rozerwał papier, wyciągnął list i zaczął uważnie czytać.
— A to ciekawe — powiedział sam do siebie po pierwszych kilku zdaniach. — Hmm! — Uśmiechnął się, docierając do połowy listu. Gdy skończył czytać, jego usta były wygięte w wesołą podkówkę, a oczy świeciły niczym reflektory rozpędzonego pociągu. — To świetna wiadomość! — powiedział uradowany. — Muszę koniecznie je poinformować!
60,00 zł
“Tenisowy świat piłek” to pełna humoru historia o sportowej przyjaźni, zaufaniu i wrażliwości na potrzeby innych. Pewnego dnia w biurze redakcji „Sportowe Co Nieco” pojawia się niecodzienny gość. Od tego momentu, uporządkowany dotąd świat Redaktora Marchewki zostaje wywrócony do góry nogami.
To oczywiste, że wcześniej pomijano w książkach losy redaktora Marchewki. Któż zainteresowałby się monotonym życiem zwyczajnego redaktora? Artykuły, wywiady, konferencje prasowe. W kółko to samo. Artykuły, wywiady, konferencje prasowe. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Flaki z olejem! Czytelnicy życzą sobie przecież, aby na kartach książek opisywać magiczne zdarzenia, rozwiązywać nierozwiązywalne zagadki.
Zastanawiacie się pewnie, w jaki sposób, w takim razie, redaktor Marchewka został głównym bohaterem tej książki. Co takiego uczynił, że znalazł się zarówno w tytule, jak i na ilustracjach? Nie mogę Wam zdradzić. Posłuchajcie!
Tytuł: Redaktor Marchewka – Tenisowy świat piłek
Autor: Filipiak Michał
Wydawnictwo: Michał Filipiak – Start me up!
Język wydania: polski
Lektor: Aleksandra Sulska (BajOla)
Data premiery: 2016-03-04
Rok wydania: 2016
Forma: audiobook (czas trwania około 3h)
Przedmowa: Mezo
Krótki wywiad z autorem (Radio Merkury):
Mezo o swojej pasji i Drużynie Szpiku:
Wywiad w TV (kliknij, aby otworzyć)
Recenzja Michała Jaśniewicza (TenisKlub):
Ulica Główna, jak sama nazwa wskazuje, to najważniejsza ulica w całym mieście. Gruba na kilka pasów i długaśna na kilka dzielnic. Mniej więcej w połowie jej długości, pod numerem 507 wybudowano olbrzymi wieżowiec. Parter zajmowały restauracja „Smaczny Gość“ wraz z siłownią „Ćwicz i Kwicz“. Na kolejnych piętrach, od pierwszego do sześćdziesiątego znajdowały się przeróżne biura. Akcja naszej książki rozpoczyna się właśnie w jednym z nich, a mianowicie w redakcji wydawnictwa „Sportowe Co Nieco“.
Redaktor Marchewka, sympatyczny jegomość, siedział wygodnie w swoim fotelu i rozmyślał nad ważnym artykułem. Jego mózg niczym rozgrzany czajnik zaczynał już nawet parować i wydawać niespotykane dla tego organu odgłosy. Kto wie, co by się wydarzyło, gdyby nie odwiedziny gościa.
— Yyiiyi!
Na dźwięk otwieranych drzwi Marchewka poderwał się z krzesła. Jedyną osobą, która wchodziła do jego gabinetu bez pukania, był właściciel wydawnictwa „Sportowe Co Nieco“ pan Szprycha. Wybuchowy niczym beczka prochu i o podobnej do niej posturze. Jego niezapowiedziane odwiedziny zazwyczaj zwiastowały poważne tarapaty.
— Marchewka! – Taki ton nie wróżył niczego dobrego. – Jeżeli za trzy godziny w mojej skrzynce mejlowej nie znajdę ciekawego artykułu na temat sportu dla dzieci, będę zmuszony cię zwolnić! – oznajmił głosem nieznoszącym sprzeciwu. – Radzę ci po dobroci, zabierz się do roboty!
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.